Kraj pochodzenia- Polska
Zawartość alkoholu- 5,5%
Chmiele :
Zeus, Willamette, Cascade, Simcoe
Słody- Wędzony, Pale Ale, Karmelowy, Palony
Opakowanie: Butelka 0,5 litra
Cena: 8 zł
Ursa Maior- Dom Wielkiej Niedźwiedzicy jest nowością naszego
rynku piwnego. Piwa warzone są według receptur znanej piwowarki domowe - Agnieszki
Łopaty. Browar zaczął swą działalność z wysokiego C. Nie minął miesiąc, odkąd
pierwszy wyrób trafił na sklepowe półki, a już stoi w towarzystwie trzech
kolejnych. Uwarzono American Amber Ale, Pszeniczne, Wędzone Brązowe Ale oraz
American India Pale Ale. Trzeba przyznać ambitnie. Jakby tego było mało już
pierwsze piwo Wielkiej Niedźwiedzicy miało swój własny firmowy kapsel (dodam,
że moim zdaniem wygląda kapitalnie). Poza kapslami mamy również bardzo ładne
firmowe szkło. Dodatkowo każde z piw poprzedzone jest krótkim filmikiem, na
którym piwowarka zapowiada nam czego możemy oczekiwać.
Jako, że jestem wielkim fanem piw wędzonych na pierwszy
ogień idzie Deszcz z Cisnej. Nazwa Piwa została wzięta z piosenki Krystyny Prońko
o tym samym tytule. Etykieta kapitalna! Każda z dotychczasowych etykiet
Bieszczadzkiej Wytwórni Piwa prezentuje
się fantastycznie. Nietypowy kształt przypominający trochę bieszczadzkie
wzniesienia, bardzo fajny papier oraz grafika taka w stylu folkowo-warholowska.
Nasza przedstawia pędzącą przez bieszczadzki las ciuchcie. Brak opisanych
składników rekompensuje nam rekomendacja potraw współgrających z naszym piwem.
Naprawdę jest ona ogromnym plusem! Myślę, że są to najlepsze i najlepiej dopracowane
etykiety polskiej sceny piwnej. Po odkapslowaniu butelki uwalnia się bardzo
przyjemny aromat wędzenia, dzięki któremu możemy sie poczuć trochę tak jak
byśmy usiedli przy leśnym ognisku. Przyjemnie łączy się on karmelowymi nutami.
Barwa piwa rubinowa. Piana obfita, gęsta, drobnopęcherzykowa, długo pozostaje w
szkle. W smaku mamy to samo co w aromacie, lecz tu wędzoność jest
delikatniejsza. Ta dymna wędzonka łączy się ze słodowością oraz karmelowa
słodyczą. Wszystko to na końcu kontruje fajna goryczka. Piwo jest ekstremalnie
pijalne, nawet się nie zauważy gdy już go nie ma.
Podsumowując otrzymujemy dokładnie takie piwo jak zapowiada
nam sam browar. Jest to fajne bardzo dobrze zrównoważone piwo. Dla mnie jako
fana Schlenkerli tego wędzenia mogło, by być więcej lecz, jeśli ktoś nigdy nie
miał do czynienia z piwami wędzonymi uważam, że jest to idealne piwo na start.
Polecam!
Etykieta 5/5
Barwa 4/5
Piana 4/5
Aromat 4/5
Smak 7/10
Ocena ogólna= 4
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz