Kraj pochodzenie- Polska
Zawartość Alkoholu: 3.8%
IBU: 28
Opakowanie: Butelka 0,5
Cena: 8.50
Po dłuższej nieobecności pora powrócić z nowymi jeszcze ciekawszymi
piwami.
Na pierwszy rzut idzie piwo z krakowskiej Pracowni Piwa. Jest
to browar, który swoje dwa premierowe piwa wypuścił w maju zeszłego roku.
Mimo
krótkiego okresu pobytu na rynku pracownia wyrobiła sobie świetną renomę
wieloma doskonałymi piwami. Sam po raz pierwszy zetknąłem sie z ich piwami
dopiero niedawno bo w styczniu w Warszawskiej Chmielarni. Piwem które wtedy
zamówiłem było Hey Now i muszę przyznać, że byłem nim oczarowany więc gdy tylko
butelka pojawiła się w sklepie natychmiast ją zakupiłem. Co ciekawe Hey Now
jest jednym z pierwszych piw jakie uwarzono w Modliniczce koło Krakowa gdzie Pracownia
warzy swoje piwa.
Samo piwo to tak zwana amerykańska pszenica czyli American
Wheat. Etykieta standardowa dla Pracowni Piwa, całkiem ładna wizualnie, prosta,
bez zbędnych obrazków za to ze wszystkimi najważniejszymi informacjami, których
moglibyśmy oczekiwać. Warto poświęcić kilka słów nazwie ponieważ Pracownia
stosuje w nich zazwyczaj fajną grę. Nazwy mają być po angielsku lecz ich słowa
wiążą się z czymś co charakterystyczne dla Krakowa. W tym przypadku Hey Now nie
trudno przeczytać jako słynny krakowski hejnał. Przejdźmy zatem do samego piwa.
Barwa słomkowo pomarańczowa, ładnie zmętniona, można
powiedzieć słoneczna. Piana dość obfita średniopecherzykowa ładnie oblepiająca
szkło. W aromacie mamy na pierwszym planie amerykańskie chmiele, wyraźne
intensywne cytrusy łączące się z trawiastością. Gdzieś w tle przewijają się
słody oraz o dziwo jakby lekko słony zapach. W smaku również na pierwszym planie dużo
owoców tropikalnych takich jak cytrusy czy mango, dalej jest coś co mi
przypomina wędzoność lecz o dziwo taką która kojarzę z grodziszami. Pszenica
jest tu mam wrażenie tylko dodatkiem będącym zdecydowanie na drugim planie.
Wszystko to tworzy świetne piwo! Dokładnie tak zapamiętałem je z Chmielarni i
ani trochę sie nie zawiodłem. Piwo jest
lekkie ale przy tym treściwe. Wysycenie określiłbym jako średnie i idealne dla
tego stylu.
Piwo jest wręcz niesamowicie pijalne i orzeźwiające. Znika z
kieliszka w oka mgnieniu! Z każdym łykiem przychodzi ochota na kolejny i
kolejny.... aż żal, że nie może być na stałe w sklepach bo chętnie sięgał bym
po nie znacznie częściej w szczególności w upalne dni.
Etykieta 4/5
Barwa 5/5
Piana 4/5
Aromat 5/5
Smak 8/10
Ocena ogólna = 4.33
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz