niedziela, 23 marca 2014

Pracownia Piwa -Cent Us


Kraj pochodzenia- Polska
Zawartość Alkoholu: 4.7%
IBU: 35
Chmiele: Challenger
Opakowanie: Butelka 0.5 l
Cena: 9 zł


Drugim piwem Pracowni jakie dane było mi wypić był Cent Us.
Swój pierwszy kontakt z nim miałem tak samo jak w przypadku Hey Now czyli w Chmielarni. Mimo, że piwa wędzone to to co lubię chyba najbardziej to o dziwo w Chmielarni nie wywarło na mnie większego wrażenia. Mimo wszystko postanowiłem przekonać sie jak będzie smakowała wersja butelkowa. Opisując Hey Now nie wspomniałem o jednej istotnej rzeczy - zarówno Cent Us, Hey Now, Smoked Cracow jak i 6 Joseph Street są to piwa wysyłane przez pracownie na prestiżowy konkurs World Beer Cup. A jest to chyba najbardziej prestiżowy konkurs piwny na świecie. I to właśnie dokładnie te próbowane przeze mnie warki zostały wysłane do stanów.


Czym jest Cent Us czyli z krakowska Centuś? Jest to Smoked Porter czyli wędzony/dymiony porter. Etykieta standardowa dla prawie wszystkich piw Pracowni Piwa. Bez zbędnych dodatków prosta lecz co istotne zawierająca wszystkie najważniejsze informację. I tak w przypadku Centusia możemy się dowiedzieć że najlepiej będzie sie komponował z: czekoladą, wołowiną i kiełbasą. A więc otwieramy. Kapsel oczywiście goły. Nalewa się mętna ciemnobrunatna ciecz z lekkimi rubinowymi refleksami. O pianie w zasadzie niewiele można powiedzieć. Bardzo trudno uzyskać jakąkolwiek, jeśli jednak nam się uda to jest ona dość skąpa, beżowa, drobno pęcherzykowa, znika bardzo szybko nie pozostawiając po sobie żadnego śladu. Aromat to przede wszystkim kawa zbożowa, mleczna czekolada i wędzonka lecz nie nachalna a stonowana i bardzo delikatna.  Z czasem na sile przybierają aromaty słodowe a czekolada z mlecznej przechodzi w gorzką.  Juz przy pierwszym łyku zaskakuje wysycenie będące na niskim poziomie co dodaje piwu pijalności. Goryczka niska ale przy 35 IBU trudno o inną. W smaku mamy wędzonkę, która już jest bardziej wyczuwalna niż w aromacie lecz nadal bardzo delikatna, dalej słodka czekolada, kawa jest obecna choć jak na stouta zaskakuje swoją "lekkością". Gdzieś w tle przewijają się posmaki karmelu oraz palonych słodów. Piwo jest aksamitne, delikatne, świetnie pijalne i przy sporej treściwości lekkie.
Podsumowując jest to bardzo dobry, lekki, sesyjny stout.  Pije się go z dużą przyjemnością a przede wszystkim po raz pierwszy mam wrażenie, że stout może orzeźwiać. Zazwyczaj przy małym stoucie można trochę posiedzieć (nie mówiąc o RIS-ie) a ten znika w nadspodziewanie szybko. Jednym słowem kolejne bardzo udane piwo od Krakowskiej Pracowni Piwa.

Etykieta 4/5
Barwa 5/5
Piana 3/5
Aromat 4/5
Smak 8/10

Ocena ogólna = 4

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz